Asset Publisher Asset Publisher

Ludzie odchodzą, kamienie pozostają. Pamięci Wojciecha Wolskiego

W czwartek 22 grudnia, w rocznicę śmierci Wojciecha Wolskiego, na Świętej Górze Polanowskiej został odsłonięty i poświęcony kamień, który upamiętnia jego postać. Przyjaciele, bliscy i współpracownicy Pana Wojtka, który prowadził Zakład  Usług Leśnych, ufundowali kamień z dedykacją, który jednocześnie ma dać początek w tym szczególnym miejscu Leśnemu Martyrologium.   

Uroczystość poprzedziła Msza Święta, którą poprowadził ks. Jerzy Bąk, Kapelan Leśników i Myśliwych. Wśród zgromadzonych nie zabrakło pracowników Nadleśnictwa Polanów, z którym od wielu lat współpracował Wojciech Wolski. Warto tu dodać, że Nadleśnictwo Polanów było jednym z inicjatorów i współorganizatorów tego przedsięwzięcia, jakim było przygotowanie wyjątkowego kamienia.

- Autorem napisu jest znany nam Ormianin Grigorij Aslanian – mówił Nadleśniczy Nadleśnictwa Polanów Jacek Todys. – Pomysł z liściem dębowym i żołędziami, które są widoczne na kamieniu, to jego inicjatywa.  Pierwotnie na kamieniu miała widnieć sentencja, która charakteryzuje Wojtka, mówiąca o tym, że drzewa rosną stojąc, a ludzie rozwijają się pracując. To jest charakterystyka Wojtka, bo to był człowiek ciężkiej pracy. Grisza zbuntował się, że tak długi napis nie zmieści się na tym kamieniu, chyba że na tablicy.  Chciałem jednak, żeby napis był na kamieniu. Tablicę ktoś może rozbić, a kamień przetrwa. Nas nie będzie, a kamień będzie trwał i ten napis upamiętniający Wojtka – mówił Nadleśniczy i podkreślił na koniec: - Wojtek był dla mnie bardzo dobrym kolegą, był liderem wśród ZUL-owców, to był jedyny z moich usługodawców, który potrafił powiedzieć: szefie, to nie wyjdzie, on miał taką odwagę. Warto i trzeba zachować pamięć o nim. Kamień stanął w tym miejscu, by ci, którzy będą szli   na Świętą Górę, przystanęli i pomodlili się w intencji Wojtka…

Na koniec ks. Jerzy Bąk, Kapelan Leśników i Myśliwych, poświęcił kamień dedykowany Wojciechowi Wolskiemu.