Asset Publisher Asset Publisher

Majówka Leśników na Świętej Górze Polanowskiej. Spotkaliśmy się znowu po dwóch latach przerwy !!!

Na Świętą Górę Polanowską na Majówkę Leśników zjechali we wtorek (24.05) przedstawiciele wszystkich nadleśnictw z terenu objętego działaniem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. To było ogromne święto! - Było nam niezmiernie miło, że po raz kolejny, po dwóch latach przerwy, gościliśmy u nas tylu przyjaciół i naszych współpracowników – mówi Jacek Todys, Nadleśniczy Nadleśnictwa Polanów.

Majówki Leśników w Polanowie to już tradycja. Dwa lata temu  coroczne zjazdy zostały jednak zawieszone z powodu pandemii. Teraz brać leśna z całego Pomorza Środkowego ponownie mogła spotkać się na żywo, w tym uroczym miejscu, blisko przyrody, gdzie znajduje się świątynia oraz pustelnia Ojców Franciszkanów, gdzie nad wszystkim czuwa Ojciec Janusz. To dla nas leśników szczególne miejsce - tu od dwóch lat istnieje kapliczka patrona leśników św. Jana Gwalberta. 

W wydarzeniu wzięło udział kilkaset osób. Przyjechali leśnicy z całego Pomorza Środkowego, ale też zaproszeni goście, w tym samorządowcy oraz przedstawiciele instytucji współpracujących z Lasami Państwowymi i RDLP. Uroczystą oprawę podczas całego wydarzenia zapewnił znany i wielokrotnie wyróżniany Zespół Trębaczy Leśnych „Bór”. Brawa dla nich zawsze i wszędzie za ich dokonania!

Mszy Świętej  w intencji leśników przewodniczył JE Ks. Biskup Zbigniew Zieliński.

- Darem nas tutaj zgromadzonych jest w pierwszym rzędzie nasze życie i powołanie, z niego wynika drugi istotny dar, powierzonego naszej opiece świata stworzonego – mówił Ks. Biskup Zbigniew Zieliński. - Ta niezwykła misja, która została złożona nam w naszych dłoniach, w naszych sercach, w naszych umysłach, jest misją szczególnej godności i niezwykłego zaszczytu.

- Jak to zwykle bywa w takich powołaniach, które są nie tylko służbą, ale wyjątkowym honorem, bardzo łatwo przyzwyczaić się nawet do największych świętości, czy do największych skarbów.  To spowszednienie, nawet jeżeli po ludzku mamy do niego prawo, staje się zagrożeniem i wyzwaniem – kontynuował duchowny. - Jednym z największych wyzwań i problemów dzisiejszego świata jest brak nadziei, tego świata zwłaszcza europejskiego, opływającego w dobrobyt, jednak ciągle narzekającego, że za mało, że nie za dobrze…

- Nie zdajemy sobie sprawy, jak do dramatycznej sytuacji doprowadził się świat i człowiek i z tego też powodu jeszcze bardziej odkrywamy wartość pytania – cóż znaczyłoby, gdyby człowiek zdobył cały świat,  a na swej duszy szkodę poniósł?  (…) Zdobywajmy więc odważnie cały świat i szkody na duszy tym bardziej nie ponośmy, wręcz przeciwnie, niech rozwija się nasz duch, niech rośnie, niech staje się coraz bardziej obfity i bogaty cnotami, a ta wspólna modlitwa na Świętej Górze Polanowskiej  niech się do tego przyczyni – podkreślił Ks. Biskup Zbigniew Zieliński.

Główną częścią uroczystości, obok Mszy Świętej w intencji leśników, było wręczenie „Kordelasa Leśnika Polskiego”. - To najwyższe odznaczenie, którym Lasy Państwowe honorują swoich pracowników oraz tych, którzy w szczególny sposób zasłużyli się na rzecz LP, bądź wspierają polskie leśnictwo – mówił podczas uroczystości Marek Stasiuk, Rzecznik Prasowy RDLP w Szczecinku. - Taka forma najwyższego  wyróżnienia nawiązuje do honorowej i paradnej broni noszonej przez leśników w okresie II RP; od 1930 roku był to stały element galowego umundurowania leśnika, a jego rękojeści - drewniane, żelazne,  srebrne, świadczyły o randze i zajmowanym stanowisku.

W tym roku odznaczenia zostały przyznane siedmiu osobom – otrzymali je: Adam Breska, leśniczy Leśnictwa Czernica (Nadleśnictwo Czarnobór); Leszek Duda, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Złocieniec; Bartosz Panasiuk, leśniczy Leśnictwa Międzylesie (Nadleśnictwo Czaplinek); Marek Surus, leśniczy Leśnictwa Wrzosowiec (Nadleśnictwo Bobolice); Krzysztof Lenkiewicz, leśniczy Leśnictwa Stołczno (Nadleśnictwo Człuchów); Jarosław Staniszewski, zastępca nadleśniczego ds. zagospodarowania lasu w Nadleśnictwie Gościno; Andrzej Stosio, leśniczy Leśnictwa Modrolas (Nadleśnictwo Białogard).

Kordelasy wręczał Dyrektor RDLP w Szczecinku - Łukasz Maciejunas. 

- Mamy za sobą ciężki czas, dwóch lat wyrzeczeń, wytrwałości i dużych problemów – mówił podczas swojego wystąpienia Dyrektor RDLP. - Ale pokazaliśmy, że jednością potrafimy stworzyć coś wspaniałego. Jestem dumny, że mogę z wami pracować. Dziękuję, że w tym trudnym czasie byliśmy razem i że możemy się teraz spotkać. Przeżyjmy ten czas razem, a będzie tylko lepiej. Dziękuję. I  Darz Bór! 

 

O idei, która towarzyszy majowym uroczystościom, a która opiera się na chęci i potrzebie pomocy drugiemu człowiekowi, mówił Paweł Malepszy, Leśniczy Leśnictwa Zacisze w Nadleśnictwie Polanów, zachęcając tym samym do wsparcia grupy uchodźców, która mieszka aktualnie na terenie Nadleśnictwa Polanów.

- Na początku zbieraliśmy pieniądze dla naszej nieżyjącej już koleżanki Kingi – mówił Leśniczy. - Chcemy uczcić jej pamięć  kontynuując to dzieło. Ostatnio pomagaliśmy córkom naszego przyjaciela z Nadleśnictwa Połczyn - córkom chorym na mukowiscydozę. Szczęśliwie udało się, że dziewczyny są objęte dożywotnią pomocą zdrowotną. Udało się i bardzo jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Trzy miesiące temu rozpoczęła się straszna wojna i mnóstwo ludzi ratując swoje życie zaczęło uciekać z objętej wojną Ukrainy, i przybyło także do nas, na teren Nadleśnictwa Polanów i na teren Gminy Polanów – Leśniczy nawiązał do sytuacji osób, które m. in. zamieszkały w dawnej siedzibie Nadleśnictwa Polanów i które leśnicy z Polanowa mocno wspierają, w miarę swoich możliwości. – W dawnej siedzibie mieszka teraz 29 osób, a u naszego przyjaciela Marka Mazika, mieszka 25 osób. Gospodynie wczoraj i całą noc pichciły, by przygotować przysmaki. Starajmy się im pomóc wspierając, by zebrały trochę pieniędzy na nowe życie, by – gdy już wojna się skończy i będą mogły wrócić do swoich domów – by zapamiętały na całe życie  hojność szczecineckich leśników.

Apelu o wsparcie nie trzeba było uczestnikom uroczystego wydarzenia powtarzać – leśnicy i zaproszeni goście bardzo chętnie sięgali po pyszne ukraińskie specjały, a w zamian zostawiali datki w puszce. - I za te wielkie serca i serdeczną pomoc wszystkim serdecznie dziękujemy w imieniu potrzebujących uchodźców – podkreśla Nadleśniczy Jacek Todys.

Po części oficjalnej był też czas na posmakowanie dziczyzny na specjalnie przygotowanych przez RDLP Szczecinek stoiskach „Dobre z Lasu”. Po smakowicie pachnące wyroby ustawiały się długie kolejki - to wystarczający dowód na to, że „Dobre z Lasu” wszystkim smakowało!

Jeszcze raz bardzo dziękujemy wszystkim, którzy zaszczycili nas swoją obecnością i wzięli udział w Majówce Leśników na Świętej Górze Polanowskiej! Zwłaszcza, że warunki tego dnia były chwilami trudne – podczas uroczystości spadł tak wyczekiwany od tygodni, a nawet od miesięcy deszcz. Jak wiemy, w lasach panuje aktualnie susza, i na ten deszcz natura, jak również my – leśnicy, wszyscy, bardzo, ale to bardzo czekaliśmy. Miejmy nadzieję, że dzięki temu sytuacja w naszych lasach  poprawi się i zniknie zagrożenie pożarowe, a przyroda będzie mogła spokojnie rozwijać się.