Lista aktualności Lista aktualności

Leśnicy z Polanowa i Dretynia uratowali małego dzika

W sobotę od rana leśnicy ruszyli na ratunek małemu dzikowi – maluch miał może z rok. Został uwięziony w starym poniemieckim niewielkim silosie. Dół był jednak na tyle duży (ponad 1,5 metra), że zwierzę nie mogło samo się wydostać.

Kto go znalazł? – Grzybiarz, który w piątek chodził po lesie – mówi Jacek Todys,  nadleśniczy Nadleśnictwa Polanów. – Dzik wpadł w dół szukając pożywienia. Stało się to w rejonie tzw. Bindaski, okolica wzięła swoja potoczną nazwę od nazwiska dawnej mieszkanki okolic Polanowa – wyjaśnia nadleśniczy.

Grzybiarz poczęstował malucha jabłkami, leśnicy dowieźli mu jeszcze kartofle, kukurydzę. Dziczek przetrwał noc z piątku na sobotę, kiedy to leśnicy Maciej Kołodziejczyk z Nadleśnictwa Polanów i Łukasz Szydłowski z Nadleśnictwa Dretyń ruszyli do akcji.

Dzik był zmęczony i wystraszony. Łukasz Szydłowski zszedł do niego po drabinie. W pewnej chwili narzucił na niego kurtkę, opatulił i wyniósł na zewnątrz. Tam jeszcze wspólnie z Maciejem Kołodziejczykiem ustalili płeć malucha – to była dziewczynka. I po oznakowaniu dzika (otrzymał niewielki kolczyk ze swoim numerem), wypuścili go na wolność.

Na koniec przy pomocy koparki zasypano dół, wcześniej konieczne było jeszcze rozbicie betonowej obręczy wokół  dołu. Teren został wyrównany przez leśników tak, aby było bezpieczniej.