Zima rozgościła się u nas na dobre. Nasi mali skrzydlaci przyjaciele potrzebują wsparcia. Przekazaliśmy więc do żłobka, przedszkola oraz do szkół i MOW karmę dla ptaków.

- Dziś rano dostarczyliśmy do żłobka gminnego, przedszkola, podstawówki, gimnazjum i MOW karmę dla ptaków, by dzieci i młodzież mogła dokarmiać ptaki – mówi Patrycja Nowakowska, referent ds. ochrony lasu i ppoż. w Nadleśnictwie Polanów. - Karma ma postać tłuszczowych kul z nasionami, które są umieszczone w niewielkich siatkach . Takie kule trzeba solidnie przywiązywać, żeby duże ptaki nie próbowały ich połknąć lub, żeby nie spadły stwarzając zagrożenie dla np. psów – te, gdyby połknęły kulę, mogłyby się poważnie zatruć.

Do kul przylatuje wiele gatunków ptaków, najczęściej sikory bogatki i modraszki, oprócz tego kowaliki, sójki, dzięcioły, raniuszki oraz inne nieco rzadsze gatunki sikor: sosnówka, uboga, czarnogłówka, czubatka.

- Zatopione w tłuszczu nasiona, częściowo spadają na ziemię, wabiąc ziarnojady np. wróble, dzwońce, trznadle – mówi Patrycja Nowakowska. - Dodając owoce możemy zwabić również kosy, kwiczoły, drozdy. Z karmy mogą korzystać też inne krukowate, zwłaszcza, jeśli w karmniku wyłożymy orzechy. I pamiętajmy: ptaków nie dokarmiamy chlebem i innymi przyprawionymi lub przetworzonymi produktami.

Obserwacja ptaków przy karmniku jest świetną okazją do poznania dziko żyjących stworzeń. Gorąco polecamy! Ale pamiętajcie przy tym o systematyczności – jeżeli zaczniecie dokarmiać ptaki, to trzymajcie się tego planu, gdyż skrzydlaci przyjaciele zapamiętują miejsce, gdzie mają „stołówkę” i do niego regularnie wracają.