Aktualności
„O lesie przy kawie” – spotkanie z filmowcami
„O lesie przy kawie” – spotkanie z filmowcami
Jesteśmy po arcyciekawym spotkaniu z twórcami filmów z życia lasów, a konkretnie z panami Michałem Ogrodowczykiem i Sławomirem Skupińskim z Leśnego Studia Filmowego z Ośrodka Rozwojowo – Wdrożeniowego Lasów Państwowych w Bedoniu.
Wtorkowe spotkanie (18 lutego br.) z cyklu „O lesie przy kawie” zorganizowane przez Nadleśnictwo Polanów, było otwarte dla mieszkańców, a jego tematem był film zrealizowany przez LSF „Płazy. Pionierzy życia na lądzie”. Film blisko godzinny, z rewelacyjną narracją w wykonaniu Krystyny Czubówny, przedstawia sceny z życia płazów. Jego realizacja zajęła dwa lata. To mnóstwo godzin pracy w terenie, często w bardzo trudnych warunkach. Jednakże efekt robi wrażenie – to wiele klatek filmowych nagranych z ukrycia, pokazujące różnego rodzaju płazy, które nas otaczają. Film był realizowany w różnych zakątkach Polski. Wkrótce ma być dostępny w internecie. Naprawdę warto go zobaczyć, zarówno dla zawartej w nim wiedzy, ale też dla rewelacyjnych zdjęć.
- Bardzo Wam dziękuję za przyjęcie zaproszenia, za prezentację filmu i ciekawą opowieść – Nadleśniczy Jacek Todys – inicjator cyklu spotkań „O lesie przy kawie”, dziękował gościom, którzy równie ciekawie jak o filmie i płazach, opowiadali także o kulisach swojej pracy. W Leśnym Studiu Filmowym pracują od 20 lat, a więc jak łatwo się domyślić – mają za sobą ogrom doświadczeń i przeżyć ze spotkań z dziką zwierzyną (na lądzie, w wodzie i powietrzu).
Warto dodać, że produkcje filmowe Lasów Państwowych otrzymały las nagród podczas 19 edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmów Turystycznych i Korporacyjnych FilmAT. Natomiast film „Płazy. Pionierzy życia na lądzie”, który mieliśmy okazję obejrzeć podczas wtorkowego spotkania w Centrum Integracji Społecznej w Polanowie, zdobył najważniejszą nagrodę - Turystyczną Sowę za wartości edukacyjne.
Jak zauważa reżyser filmu Sławomir Skupiński, płazy w zastraszającym tempie giną z naszego otoczenia. - Wśród młodych osób, jeśli nawet zetknęły się z płazami, panuje przekonanie, że zastana sytuacja ich liczebności jest właściwa i oczywista – mówi Sławomir Skupiński. - Ale tak nie jest… Jeszcze trzy dekady temu spacerując po łące, a nawet ściernisku po skoszonym zbożu można było obserwować setki młodocianych osobników żab. Efekt przypominał reakcję koników polnych, umykających sprzed nóg osoby przechadzającej się latem po wysokiej trawie. Dzisiaj napotkanie jednego osobnika w takich miejscach to duże szczęście. Te stworzenia budzą u nas skrajne odczucia, u niektórych wstręt, u innych sympatię. Nie zmienia to jednak faktu, że są niezbędne w środowisku, stanowią istotny element piramidy pokarmowej, mając istotny wpływ na obieg materii w przyrodzie.
Dziękujemy wszystkim za udział w spotkaniu z cyklu „O lesie przy kawie”. Już dziś możemy zdradzić, że 11 marca planujemy kolejne spotkanie – wkrótce podamy więcej szczegółów.